Bazując na sukcesie lunchboxa R6, pozwalającego na zasilenie sześciu modułów z serii 500, firma Rupert Neve Designs przygotowała kolejną jednostkę zasilającą dziesięć modułów. Nawiązując do terminologii gastronomicznej, mamy tu pełen obiad, skaładający się z dwóch dań i podwieczorka.
R10 doskonale współpracuje z modułami tej serii i zapewnia najlepsze warunki do uzyskania maksimum ich możliwości dźwiękowych. Najważniejszym, a zarazem kluczowym dla dźwięku elementem urządzenia jest zasilacz, dostarczający prąd o natężeniu 150% deklarowanego zapotrzebowania. Pełni funkcjonalności dopełniają złącza XLR i TRS, oraz diody monitorujące zatężenie prądu wysyłanego na sloty.
Obudowa
Solidna, stalowa obudowa może być ustawiona lub zamontowana w studyjnym racku o wysokości 3U (po usunięciu nóżek i dokupieniu dodatkowych bocznych modułów) Umieszczony w prawej części obudowy zasilacz zapewni aż 150% napięcia potrzebnego do zasilania dziesięciu modułów, z których każdy po zamontowaniu zabezpiecza się dodatkowo specjalną śrubką dostarczaną razem z urządzeniem. Zarówno wykorzystane wewnątrz obudowy złącza, jak i wszystkie połączenia są najwyższej jakości, co zapewni nam wieloletnią pracę zgodnie z przeznaczeniem.
Zasilanie
Wspomniany zapas mocy nie tylko pozwala na jak najpełniejsze wykorzystanie możliwości każdego z modułów, ale również zabezpiecza je przed skokami napięcia. Dodatkowo po prawej stronie obudowy znajdziemy 6-stopniowy miernik LED, działąjący w zakresie od 400 do 2400mA (w 400mA krokach), który dokładnie obrazuje ile mocy R10 jest w danym momencie wykorzystywanej przez każdy z kanałów. Warto zauważyć, że zasilacz jest podwójnie ekranowany, co nasze „pięćsetki” przed znaczącymi zmianami indukcji pola magnetycznego. Po prawej stronie urządzenia znajdziemy również włącznik główny oraz ledową diodę informującą nas o pracy lunchboxa.
Połączenia
Kolejna rzecz, która wyróżnia R10 na tle konkurencji to ilość dostępnych połączeń – każdy z dziesięciu symetrycznych kanałów daje nam możliwość wykonania połączeń I/O z wykorzystaniem złącz XLR i TRS, które mogą być użyte zamiennie. Pozwala to na trasowanie sygnałów pomiędzy poszczególnymi modułami za pomocą krótkich kabli połączeniowych typu 'patch’ ze złączami 1/4 jack TRS, a w tym samym czasie wykorzystywać pokładowe złącza XLR sekcji I/O do połączeń z innym sprzętem używanym w studiu. Oprócz szerszych możliwości dostępnych w przestrzeni gdzie na codzień nagrywamy, przydaje się to wtedy, gdy zabieramy nasze moduły do zaprzyjaźnionego studia.
Podczas pracy
R10 może zasilać zarówno firmowe moduły 500 Rupert Neve Designs, jak i wszystkie inne „pięćsetki”, z których korzystamy albo które planujemy kupić. Dodatkowo w przypadku modułów delikatnie różniących się od standardu 500, mamy możliwość niewielkiego przesunięcia otworów, do których po zainstalowaniu każdego z modułów wkręcamy znajdujące się w zestawie śrubki. Wewnątrz obudowy znajdziemy dziesięć slotów oraz mini-przełączniki typu 'jumper’, które pozwalają na wybór połączeń odpowiednio dla par kanałów: 1-2, 3-4 i 5-6, 7-8 oraz 9-10. Możemy tu też pozwolić kompatybilnym kompresorom, np. Portico 543 Mono Compressor Limiter na dzielenie funkcji sterowania.
Dodatkowe opcje
W sytuacji kiedy nie wszystkie sloty są używane, możliwe jest dokupienie paneli ochronnych, które zabezpieczą konkretne kanały przed kurzem. Możliwe jest również dokupienie paneli bocznych umożliwiających montaż w studyjnym racku.
Recenzje
Na razie nie ma opinii o produkcie.