Keyboardy, syntezatory i inne instrumenty elektryczne doprowadziły do prawdziwej muzycznej rewolucji. Producenci stale udoskonalają swoje sprzęty, ale pewne modele na stałe zapisały się już w historii. Poznaj kultowe modele instrumentów klawiszowych, które swego czasu zawojowały rynek!
Słynne keyboardy i syntezatory
Elektryczne instrumenty klawiszowe zmieniły sposób tworzenia muzyki, dając nowe, niedostępne wcześniej możliwości. Na przestrzeni dekad producenci prześcigali się w tworzeniu innowacji i usprawnień. Pewne sprzęty były jedyne w swoim rodzaju, wprowadziły unikalne funkcje czy wręcz wyznaczyły kierunek rozwoju. Są dobrze znane wszystkim pasjonatom i specjalistom, którzy współcześnie korzystają z ich odpowiedników i spadkobierców. Które egzemplarze warto kojarzyć? Wybraliśmy dziesięć modeli kultowych instrumentów klawiszowych, które przyczyniły się do powstania wielu znanych utworów!
EMS VCS3 (1969)
Syntezator Voltage Controlled Studio No.3 od brytyjskiej firmy EMS był wyjątkowo tanim, przenośnym i łatwym z obsłudze sprzętem, który stał się jednym z pierwszych ogólnodostępnych modeli na rynku. VCS3 brzmiał bardzo specyficznie, dlatego stał się standardem przy tworzeniu dźwięków do filmów science fiction. Muzycy często mieli z nim problem, dlatego długo był traktowany tylko jako urządzenie do efektów dźwiękowych. Z czasem repertuar jego charakterystycznych trzasków i jęków zaczął jednak być wykorzystywany przez zespoły rockowe, takie jak np. jak Hawkind, Led Zeppelin czy Pink Floyd.
Moog Minimoog (1969)
Model ten jest uznawany za jedno z najważniejszych osiągnięć w muzyce elektronicznej. Minimoog był pierwszym w pełni zintegrowanym syntezatorem, który w przeciwieństwie do swoich przeciwników był niezwykle poręczny i łatwy do przenoszenia, a do tego stosunkowo prosty w obsłudze. Jako pierwszy oferował też przyjazne pokrętła oraz przełączniki, które o wiele lepiej sprawdzały się niż niezgrabne kable krosowe.
Syntezator był niezwykle wszechstronny, ponieważ oferował trzy oscylatory oraz unikalny czterobiegunowy filtr dolnoprzepustowy. Gwarantował charakterystyczne basowe, mocne, gęste, pulsujące brzmienie. Dawniej był wykorzystywany przez wszystkich nowoczesnych muzyków. Używali go m.in. zespół Kraftwerk (syntezator przez długi czas znajdował się w centrum ich konfiguracji) czy Michael Jackson (np. w linii basowej przeboju „Thriller”).
Yamaha CS-80 (1976)
Model ten był pierwszym wybitnym japońskim instrumentem na rynku syntezatorów. Zachwycał głębokimi, niespotykanymi dotychczas dźwiękami. Jego dużymi wadami była jednak wysoka cena oraz duża waga (prawie 100 kilogramów!). Do tego posiadał zaledwie 26 nieprogramowalnych ustawień wstępnych, gdy duże banki brzmień oraz funkcja zapisania własnych dźwięków były już uznawane za standard.
Mimo minusów, CS-80 był absolutnie wyjątkowy. Był jednym z pierwszych „prawdziwych” polisyntezatorów (granie akordów nie stanowiło żadnego problemu), a także jednym z pierwszych instrumentów na rynku oferujących klawiaturę czułą na prędkość. Do tego na przednim panelu znajdował się pokaźny kontroler wstęgowy, który pozwalał swobodnie modyfikować tony i filtry. Jego brzmienie i funkcje uwielbiał m.in. Stevie Wonder. Sprzęt odegrał też ogromną rolę przy tworzeniu ścieżki dźwiękowej do filmu „Łowca androidów” Ridleya Scotta.
Sequential Circuits Prophet-5 (1978)
Polifoniczny syntezator, który nie tylko był wyjątkowo łatwy w obsłudze i przenoszeniu, ale też zawierał pamięć krosową – pozwalał zapisywać brzmienia, bez konieczności konfigurowania ustawień wstępnych czy notowania na papierze pozycji każdego przełącznika i pokrętła. Był powszechnie stosowany był przy tworzeniu filmowych ścieżek dźwiękowych, ponieważ jego upiorne analogowe tekstury doskonale sprawdzały się horrorach i filmach science fiction na początku lat 80. (z syntezatora korzystali m.in. John Harrison i John Carpenter).
Tak jak wcześniej Minimoog, Prophet-5 stał się liderem na rynku. Chociaż był stosunkowo drogi, i tak był powszechnie wykorzystywany, także w przemyśle muzycznym. Przez lata doskonale sprawdzał się jako podstawowe wyposażenie studyjne. Jego brzmienie spodobało się m.in. Madonnie czy raperowi Dr. Dre.
Yamaha DX7 (1983)
Mało estetyczny, ale niezwykle funkcjonalny DX7 Yamahy odniósł ogromny sukces. W latach 1983-1989 sprzedano ponad 200 000 sztuk tego sprzętu, przez co jest jednym z najlepiej sprzedających się syntezatoróww historii. To prawdziwa legenda, z którą miały kontakt wszystkie największe gwiazdy muzyki POP. Oferował szeroki zakres brzmień, od realistycznych dźwięków pianina elektrycznego, po niezwykłe, szkliste efekty.
Z czasem syntezatory FM straciły jednak swoją popularność na rzecz modeli analogowych. Większość presetów DX7 była chłodna, ostra i typowo cyfrowa – brakowało specyficznego ciepła i rozmycia typowego dla analogów. Mimo to, w czasach swojej świetności model ten brał udział przy tworzeniu wielu hitów takich sław, jak m.in. Whitney Houston, U2, A-ha czy Phill Collins.
Kurzweil K250 (1984)
Keyboard ten był pierwszym urządzeniem, które wiernie imitowało akustyczny fortepian (nie tylko pod względem dźwięku, ale też odczuć podczas gry), a do tego pozwoliło na wiele różnych sposobów modyfikować zapisane sample. Wykorzystywał nagrania cyfrowe przechowywane w pamięci ROM i RAM, które dało się zmieniać za pomocą filtrów, wzmacniaczy, obwiedni, LFO itp.
K250 został tak zaprojektowany, że spełniał wysokie wymagania profesjonalnych wykonawców i muzyków studyjnych. Wyposażono go w 36 programowalnych fizycznych kontrolerów, dlatego zapewniał wygodne, praktyczne sterowanie w czasie rzeczywistym. Instrument cieszył się ogromnym powodzeniem – korzystali z niego m.in. Stevie Wonder, Paul McCartney czy Billy Joel.
Korg M1 (1988)
Syntezator ten jest jednym z najpopularniejszych sprzętów wszechczasów. Nie był tani, ale oferował naprawdę wiele, w tym m.in.: samplowanie, syntezę, mnóstwo efektów, a nawet wbudowany sekwencer. Często określano go nawet mianem stacji roboczej, ponieważ był pierwszym tak wszechstronnym i rozbudowanym urządzeniem. Był powszechnie wykorzystywany w późnych latach 80. i wczesnych 90., nie tylko w muzyce, ale też w reklamach telewizyjnych itp.
M1 oferował bank 100 multidźwięków i 44 sample bębnów i perkusji. Wśród dostępnych brzmień można było znaleźć niemalże wszystko – od klaimb, przez pianino akustyczne, po instrumenty smyczkowe. Każdy z nich mógł brzmieć zarówno realistycznie, jak i urokliwie syntetycznie. Do tego pamięć na sample wynosiła 4 MB, co na tamte czasy było imponującą pojemnością.
Roland JD-800 (1991)
JD-800 oferował mnóstwo suwaków, co było nowinką w przypadku syntezatorów opartych na samplach. We wczesnych latach 90. na rynku dominowały cyfrowe modele z presetami oraz ograniczoną kontrolą manualną. Model ten wrócił do korzeni i dawał ogromne możliwości kontroli w czasie rzeczywistym.
Kiedy inni producenci skupiali się na ilości (umieszczali wiele 8-bitowych próbek o niskiej częstotliwości w pamięci ROM), Roland postawił na dźwięk niesamowitej jakości. Piękne, wielopoziomowe brzmienie oraz niesamowite efekty sprawiły, że chociaż w chwili premiery nie zrobił takiej furory jak inne opisywane tu modele, był lubiany przez producentów muzyki elektronicznej w latach 90.
Korg Triton (1999)
Następca słynnego M1 był uniwersalnym rozwiązaniem dla studiów, które chciały osiągnąć dobrej jakości popowe brzmienia w przystępnej cenie. Triton oferował więcej polifonii niż dostępne wtedy samplery, ale był krytykowany za m.in. słabo działający sekwencer. Mimo niedociągnięć szybko opanował rynek. Wszelkie ograniczenia z powodzeniem wynagradzały dynamicznie rozwijające się komputery oraz specjalistyczne oprogramowania.
Niezwykle bogaty bank sampli Tritona oferował bibliotekę dźwięków, których wręcz nie dało się nie usłyszeć w ówczesnych utworach rapowych i R&B. Szczególnie popularne były m.in. charakterystyczne, „suche” perkusyjne grzechoty czy żywe instrumentalne „snapy”.
Moog Lil Phatty (2006)
Model ten był ostatnim sprzętem zaprojektowanym przez legendarnego Boba Mooga. W dużej mierze przyczynił się do wielkiego powrotu analogowych syntezatorów mono. Z czasem twórcom zaczęło brakować fizycznego kontaktu z instrumentem, a dźwięki generowane przez komputery wydawały się zbyt „czyste”. Lil Phatty był przystępny cenowo, oferował szeroki zakres barw oraz krył w sobie niezwykły potencjał, a przy tym był bardzo łatwy w obsłudze. Jako monofoniczny syntezator o trzyoktawowej klawiaturze idealnie uzupełniał cyfrową stację roboczą, dlatego na początku XXI wieku można było go znaleźć w każdym szanującym się studiu.
Dlaczego warto zdecydować się na wynajem instrumentu klawiszowego?
Keyboardy, syntezatory czy stacje robocze to kosztowny sprzęt. Instrumenty tego typu są skomplikowane, dlatego ich zakup warto dobrze przemyśleć. Trudno jednak ocenić, który model najlepiej się sprawdzi, dopóki się go nie przetestuje. Wynajem instrumentów online pozwala zapoznać się z wybranym sprzętem w ramach niewysokiego, miesięcznego abonamentu.
Kiedy zakończy się już minimalny okres najmu, można przedłużyć umowę albo wymienić/oddać instrument. Dostępna jest też opcja jego wykupu – po wpłaceniu całej, ustalonej kwoty albo po uregulowaniu wszystkich pozostałych rat.
Zastanawiasz się, na jaki sprzęt się zdecydować? Zobacz nasze poradniki, takie jak np.: „Syntezator – sprawdź czym jest i jak wybrać idealny model!”.
Jak przebiega proces najmu instrumentu klawiszowego?
Wypożyczenie instrumentu klawiszowego online to wyjątkowo prosta procedura. Kliknij „Wynajmij” przy wybranym sprzęcie, a następnie wypełnij prosty formularz. Wszystkie formalności załatwisz zdalnie – warunki umowy są przejrzyste i zrozumiałe. Produkt będziesz mógł odebrać w wybranym sklepie muzycznym albo otrzymasz go kurierem.
Serdecznie zapraszamy do zapoznania się z ofertą naszych instrumentów klawiszowych, wśród których znajdziesz prawdziwe legendy oraz ich godnych następców!